Monday 20 August 2012

Assens

Mimo największego upału jaki nawiedził w tym roku Danię, wybraliśmy się do Assens. Głównie po to, aby ponownie aplikować do fabryki czekoladek i tytoniu ;) przy okazji przeszliśmy się po centrum (całkiem ładnym), pomoczyliśmy nogi w morzu (tzn.ja, bo Jasiek twardo nie zdejmuje butów) pełnym fal, zjedliśmy lody i uznaliśmy wycieczkę za udaną. Na samym końcu "pamiątka" z Assens - mam i ja! :D

















1 comment:

  1. Za każdym razem przewijam szybko zdjęcia, żeby jak najszybciej znaleźć to z czterema stopami. Jest, znaczy się wszystko ok. :-)

    ReplyDelete